Po śmierci właściciela nie musi dojść do zamknięcia firmy

Gdy przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą umiera, to powstaje wiele problemów dla jego najbliższych oraz dla pracowników firmy i jej kontrahentów. Co można zrobić, żeby w takiej sytuacji uchronić firmę przed zamknięciem?

Kontynuację działalności przedsiębiorstwa pomimo śmierci jego właściciela zapewni powołanie zarządcy sukcesyjnego. Taką możliwość przewiduje ustawa o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Jej celem jest zapobieganie nagłemu zakończeniu funkcjonowania jednoosobowej firmy w skutek śmierci przedsiębiorcy. Obowiązujące regulacje pozwalają na uniknięcie komplikacji i kontynuację działalności do czasu uregulowania kwestii spadkowych i przejęcia firmy przez spadkobierców.

Zarządca sukcesyjny to osoba, która przejmuje prowadzenie firmy, gdy umiera przedsiębiorca. Może ją powołać jeszcze za swojego życia sam przedsiębiorca. Ale zarządcę sukcesyjnego można też powołać po śmierci przedsiębiorcy, jednak nie później niż w ciągu dwóch miesięcy. Jeśli przedsiębiorca nie powołał zarządcy, po jego śmierci mogą to zrobić uprawnione osoby, m.in.: małżonek przedsiębiorcy, któremu przysługuje udział w firmie w spadku oraz spadkobierca ustawowy lub testamentowy przyjmujący spadek. Zarządca sukcesyjny jest odpowiedzialny za utrzymanie i kontynuowania działalności przedsiębiorstwa do czasu zakończenia postępowania spadkowego. Jego ustanowienie zapobiega wygaśnięciu umów o pracę, zapewnia nieprzerwany dostęp do kont firmowych i umożliwia kontynuację rozliczeń podatkowych.

Gazeta Prawna z 24 stycznia 2023 r. – autor: Radca Prawny Agata Okorowska

pl_PLPolish